Moja
kobiecość… … … to moje serce… przepełnione miłością,
pięknem, ciepłem, dobrem, pokojem, łagodnością, czułością,
empatią… każde moje spojrzenie… każdy mój gest… każde moje
słowo… Zapewne znajdzie się jeszcze wiele cech, które moje serce
zawiera… które mieści… które się tam znajdują... Moje serce
jest głębokie i jest tam ocean do wypełnienia - jak serce każdej
kobiety. Czym ona jest bliżej Boga tym jej serce jest jakby
większe, pełniejsze, zdolniejsze do kochania, do dokonania wielkich
dzieł jak na przykład bł. Matki Teresy z Kalkuty. Lecz abym nie
upadła z powodu porównania siebie do tak spektakularnej osoby to
każdy mój gest miłości wobec drugiego jest w dzisiejszych czasach
wielkim dziełem…
czytaj więcej
czytaj więcej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz